Stało się. Skończyłam oglądać trzeci sezon House of Cards. Trzeci i mam nadzieję, że ostatni. I to wcale nie dlatego, że mnie zawiódł (chociaż trochę tak, ale o tym za chwilę), a dlatego, że skończył się w najlepszy możliwy sposób, w najlepszym możliwym momencie. Jak dla mnie, nic więcej do powiedzenia nie zostało. Ale ciii, nie zdradzę Wam szczegółów. Oglądajcie.
A jeśli chodzi o sam trzeci sezon, wolno się rozkręca. Bardzo wolno. Pierwsze 8-9 odcinków (z 13!) to flaki z olejem. Oczywiście dobrze zagrane, nakręcone, ale nie do takiego poziomu House of Cards i Frank Underwood mnie przyzwyczaił. Już więcej jaj mają Jackie Sharp i Remy Danton. Brakuje ciągłości, intrygi, emocji. Frank miota się po gabinecie prezydenckim jak ryba w sieci. Mamy konflikt z Rosją, tarcze rakietowe w Polsce, dziwną wstawkę z mnichami tybetańskimi, prezydenta, który dowolnie obraca rządowymi pieniędzmi, Claire na czele ONZ, wzloty i upadki aż do zarzygania.
A potem wszystko nabiera tempa. Akcja staje się coraz ciekawsza, intryga odzyskuje sens, a postaci Franka i Claire dawny wigor i moc wyrazu.
Czy warto oglądać? Tak – dla końcówki. Ewentualnie można przeczytać streszczenia poprzednich odcinków i włączyć serial od 9-ego. 😉
Oglądacie House of Cards? Oglądaliście? Jakie jest Wasze zdanie?
Słyszałam, że 6 odcinek jest fantastyczny! Na końcówce 5 poczułam ten dreszczyk znany z poprzednich sezonów. No ale, jak skończę to wrócę do Ciebie z moimi odczuciami 🙂
Obejrzałam i oczywiście, że będzie 4 sezon 😉 Podobał mi się, nie był może tak nieprzewidywalny i pełen intryg jak dwa pierwsze sezony, ale miał w sobie coś innego. Akcja skupiona głównie na kobietach, emocjach i próbie zarządzania. Jeżeli faktycznie wyjdzie kolejny sezon, może być bardzo ciekawy, zwłaszcza po takim zakończeniu.
Mówisz, że będzie 4.? Mnie bardzo podobało się, że wzmocnili postać Douga – nagle się okazało, że to on pociąga za sznurki. 🙂
Po tym zakończeniu nie zdziwiłabym się, jakby Claire zaczęła kandydować. 😀
W zasadzie jestem pewna 🙂 Tak, Doug dał radę w tym sezonie, byłam pewna, że zawraca żeby dziewczynę podwieźć do miasta ;P
Co do Claire myślimy podobnie! Miałam nadzieję, ze może jeszcze w tym sezonie wystartuje. Działo by się, oj działo 😀